Czy warto robić sesję w tym samym dniu, w którym odbywa się przyjęcie ślubne? Większość przyszłych młodych par nie bierze tego pod uwagę. Definitywnie odrzucają opcje „uciekania” z przyjęcia na godzinę lub dwie. Czy są jakieś zalety takiej sesji? Odpowiedź jest prosta! Emocje i atmosfera, które Wam towarzyszą, Wasza relacja i zaangażowanie są wyjątkowe właśnie tego dnia. Ciężko to odtworzyć, a w zasadzie to niemożliwe umawiając się na sesję po weselu. Ale żeby była jasność. Robienie sesji w inny dzień to też świetna sprawa, przecież większość moich sesyjnych zdjęć powstaje właśnie w taki sposób. Jest więcej czasu i można odwiedzić bardziej odległe, wymarzone miejsca. Może to na Was pozytywnie wpłynąć. Może jest ono dla Was ważne? Może sprawi , że poczujecie się swobodniej?

 

DOMINIKA I PAWEŁ

WYJĄTKOWY ŚLUB W KOŚCIELE ŚW. JÓZEFA W KRAKOWIE | XIX-WIECZNY DWÓR W TOMASZOWICACH

 

Dominice i Pawłowi zależało na zrealizowaniu wszystkiego w jednym dniu. Ślub odbył się w przepięknym, neogotyckim Kościele Św. Józefa w Krakowie. Ta wyjątkowa  budowla z początku XIX w. już z zewnątrz robi ogromne wrażenie swoją bryłą i zdobieniami, natomiast wnętrze to prawdziwy majstersztyk –  ukształtowane zostało na podobieństwo gotyckiej katedry w wersji tzw. gotyku nadwiślańskiego.

Przyjęcie odbyło się urokliwym Dworze w Tomaszowicach, nieopodal Krakowa tuż przy otulinie Jurajskich Parków Krajobrazowych.  Sesję naturalnie zrobiliśmy w ogrodach tego niezwykłego miejsca, w tym samym dniu. Przy świetle zachodzącego, ciepłego słońca. Atmosfera była niezwykła. Pamiętajcie! To Wy jesteście najważniejsi i niech to będzie Wasza świadoma decyzja, gdzie i kiedy zrobić sesję.