Bardzo lubię sesje domowe, w których moi bohaterowie czują się komfortowo. To idealne rozwiązanie zwłaszcza przy dzieciach. To one nadają rytm całej opowieści, a gdzie będzie im lepiej niż w ich królestwie? W królestwie, które najlepiej znają, które pozwala im być dziećmi w 100%. Uwielbiam taką formę realizacji bo największą siła są ci najmniejsi. Jeśli Wasze pociechy poczują swobodę to atmosfera zaczyna sama się rozkręcać i wszyscy zarówno Wy i ja czujemy się doskonale i powstają przepiękne kadry.

Sesja rodzinna w domu

Taka sesja zaczyna się od niewielkiego skrępowania w stosunku do mnie (to normalne, dzieci bywają nieufne), ale nim zdążę wziąć kolejny łyk kawy zaczynam być wciągany w ich świat. Pokazują swoje zabawki, opowiadają o smokach i dinozaurach i lada moment akcja nabiera takiego tempa, że musisz do perfekcji opanować robienie wielu rzeczy na raz. Ciągły dialog z rodzicami, zabawa z chłopakami i robienie zdjęć uskuteczniając przy tym żonglerkę obiektywami na najwyższym poziomie. Ale bez wątpienia taka siła domowego rozgardiaszu jest najlepszym co mogę otrzymać od Was na sesji. Jest paliwem dla mojego motoru twórczego. Olga i Loki z pełnymi dziecięcej energii Frankiem i Stasiem dostarczyli mi olbrzymiej dawki dopaminy!